środa, 29 grudnia 2010

Szukam pracy

Dzisiejszy dzień to najgorszy dzień Starego Roku.
Dostałam tzw wypowiedzenie warunków pracy i płacy. Od kwietnia będę miała 3\4 etatu, co oznacza ok.500 zł mniej w portfelu.
Przy moim finansowym dołku to tragedia.
Szukam pracy ...

czwartek, 23 grudnia 2010

wtorek, 21 grudnia 2010

Świątecznie po raz kolejny

Na początek chciałam powiedzieć coś specjalnie do Anki Kankanki - Aniu, Kochana! Masz 18 zmysł i wiesz, kiedy sprawisz mi największą radość :). Wczoraj wróciłam z pracy po 18, zmęczona, głodna, przewiana na wylot. Weszłam do domu i w przedpokoju czekała na mnie przesyłka - szybki rachunek sumienia, czy przypadkiem nie zapisywałam się na jakąś wymiankę, ale nie. Rzut oka na nadawcę i podarłam kopertę z niecierpliwości. Kury są cudne. Siedzą sobie na drukarce i nie mam mowy, cobym je wyniosła do kuchni w celach użytkowych. Cały stres wczorajszego dnia minął jak sen, nawet dym w pokoju mnie nie zdenerwował - otworzyłam okno i zamknęłam drzwi :). Aniu, bardzo, ale to bardzo dziękuję, sprawiłaś mi naprawdę cudowną niespodziankę.

A ja, kurce, nawet kartek ręcznych nie mam do wysłania, wszystkie poszły do ludzi.

Teraz dalsze świąteczne prace. Na początek skrzynka robiona dla Siostry po choinkę. Pomalowana jasną farbą, naklejone obrazki, potem cracle dwuskładnikowe i taki złoty puder, co to nie pamiętam, jak się nazywa.Lakier półmatowy. Jest do kompletu jeszcze jedna skrzyneczka, zrobiona identycznie, ale mniejsza.



 No i jeszcze bombki, Granatowo srebrna ma średnicę 12 cm, powstała jeszcze jedna podobna, ale poszła na prezent.
Biało-fioletowa ma średnicę 4 cm, Srebrno-zielona 6 cm i dwie wiszące na oknie tyle samo. Podobają mi się takie miniaturowe, chociaż robienie ich zajmuje tyle samo czasu :).




wtorek, 14 grudnia 2010

Tym razem poduszkowo

Poduszki szyłam dla Stowarzyszenia w Miliczu .
Nie są idealne, ale mam nadzieję, że dzieciom się spodobają.





niedziela, 12 grudnia 2010

Dalej świątecznie tym razem kartkowo

Kolejna porcja kartek. Powstało jeszcze kilka, ale zapomniałam sfocić i oddałam do ludzi :)