Dzisiejszy dzień to najgorszy dzień Starego Roku.
Dostałam tzw wypowiedzenie warunków pracy i płacy. Od kwietnia będę miała 3\4 etatu, co oznacza ok.500 zł mniej w portfelu.
Przy moim finansowym dołku to tragedia.
Szukam pracy ...
Wiem, co przeżywasz... Od ponad dwóch lat szukam pracy na cały etat. W mojej szkole nie ma wystarczającego naboru, a co za tym idzie również godzin dla nauczycieli. Tak więc najpierw miałam 3/4, a od dwóch lat 1/2 etatu. My bibliotekarki mamy przechlapane po całości :-/
z ta praca to jest niestety straszne, 500 zl to jednak duza roznica,czasami chcialabym miec moc i mozliwosc pomagania ludziom, ale moge tylko kciuki trzymac
Teraz staram się myśleć optymistycznie, choć nie ma co się oszukiwać, pracy w zawodzie nie dostanę, a po 25 latach niewiele innych rzeczy umiem. Za to będę miała więcej czasu na robótki... Mam jeszcze trzy miesiące, może coś wymyślę. Tyle, że po bankructwie firmy mam koszmarne długi...
Irenko, tak nas czasami dopadnie... Trzymaj się, trzymaj, czasami trzeba się rzucić na głęboką wodę, zaryzykować. Szukać pracy nawet takiej nie po naszej linii, wciąż potrafimy się uczyć nowych rzeczy. Nasze państwo skazuje szkolnictwo na drastyczne obniżenie poziomu, nieopłacony uczciwie pracownik fatalnie pracuje martwi mnie, że do tego systematycznie zmierzamy.
A wczoraj w Trójce pół dnia o sensie bibliotek audycja była. Wszyscy zgodnie twierdzili, że potrzebne, że ważne, że bez nich nie ma życia. Tylko nikt nie odezwał się nt zarobków i cięć osobowych. Jest mi bardzo przykro Irenko.
Z nowym rokiem widze już kilka wpisów w tym temacie.Cholera jasna co sie dzieje w tym naszym kraju. Może pomimo trudności jednak wszystko bedzie dobrze.Pozdrawiam
9 komentarzy:
Irenko.... jak mogę Cię pocieszyć.....nie potrafię dzisiaj.
Wiem, co przeżywasz...
Od ponad dwóch lat szukam pracy na cały etat. W mojej szkole nie ma wystarczającego naboru, a co za tym idzie również godzin dla nauczycieli. Tak więc najpierw miałam 3/4, a od dwóch lat 1/2 etatu.
My bibliotekarki mamy przechlapane po całości :-/
Będę mocno trzymać kciuki, żeby się udało.
Jeśli można jakoś pomóc, to daj znać :*
z ta praca to jest niestety straszne, 500 zl to jednak duza roznica,czasami chcialabym miec moc i mozliwosc pomagania ludziom, ale moge tylko kciuki trzymac
Teraz staram się myśleć optymistycznie, choć nie ma co się oszukiwać, pracy w zawodzie nie dostanę, a po 25 latach niewiele innych rzeczy umiem.
Za to będę miała więcej czasu na robótki...
Mam jeszcze trzy miesiące, może coś wymyślę.
Tyle, że po bankructwie firmy mam koszmarne długi...
Będzie dobrze, musi być dobrze :)
Irenko, tak nas czasami dopadnie... Trzymaj się, trzymaj, czasami trzeba się rzucić na głęboką wodę, zaryzykować. Szukać pracy nawet takiej nie po naszej linii, wciąż potrafimy się uczyć nowych rzeczy.
Nasze państwo skazuje szkolnictwo na drastyczne obniżenie poziomu, nieopłacony uczciwie pracownik fatalnie pracuje martwi mnie, że do tego systematycznie zmierzamy.
A wczoraj w Trójce pół dnia o sensie bibliotek audycja była. Wszyscy zgodnie twierdzili, że potrzebne, że ważne, że bez nich nie ma życia.
Tylko nikt nie odezwał się nt zarobków i cięć osobowych.
Jest mi bardzo przykro Irenko.
Irenko, dużo siły i wszystkiego naj naj w Nowym Roku! Mimo wszystko!
Z nowym rokiem widze już kilka wpisów w tym temacie.Cholera jasna co sie dzieje w tym naszym kraju.
Może pomimo trudności jednak wszystko bedzie dobrze.Pozdrawiam
Prześlij komentarz