
Ja właściwie nie wiem, czy miano patchworka jest adekwatne do tego co szyję. Minimum kombinacji, minimum pikowania. Doszłam ostatnio do wniosku, że nie wszystko muszę umieć, dlatego skoro nie mam talentów do szycia patchworków, to nie będę ich szyć.Ten krzywulec to na zamówienie dla malucha. Chciałam z flanelki, ale okazuje się, że kupno flaneli i to jeszcze w dziecinne wzorki to marzenie ściętej głowy.
Uszyłam więc z tego co miałam, im bardziej się starałam tym gorzej wychodziło.
Postanowiłam, że póki co, nie będę udawać, że umiem szyć.

5 komentarzy:
Zbyt surowo sądzisz siebie. Kołdereczka jest śliczna.
Powiem Ci, że ja bym chciała TAK umieć udawać ;-)
Śliczna kołderka Irenko!
Nie bądź taka bezwzględna dla siebie!
Irenko super wyszło tylko ze patchwork wciąga
czekam na następne
Mnie też się podoba!
Kolorystycznie jest ok, ale technicznie niezbyt i to właśnie mnie wkurza
Prześlij komentarz