Utkane z marzeń: Spektakularny powrót Pani Zimy
Zalinkowałam tego posta, bo rzeczywiście jest w nim sama prawda. Nie potrafimy cieszyć się drobiazgami. Polak chyba ma we krwi narzekanie na wszystko.
Ostatnio zauważyłam, że ja też ciągle narzekam, a przecież nie jest źle. Nie lubię zimy, a widoczki wcale nie są tak piękne. Szaro, ciapato i w ogóle do kitu.
Ale będzie wiosna, już niedługo na pewno będzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz