Wczoraj pojechałyśmy z Agatą do Kłodzka na koncert Budki Suflera. Kocham ten zespól od lat i cieszę się, że Aga też docenia ich muzykę. Bawiłyśmy się doskonale, lubię takie imprezy, bo w tłumie obcych ludzi mogę pośpiewać nie martwiąc się, że z muzykalnością to u mnie różnie. :).
Klimat koncertu super.
Moja Agata sprawdzała, jak wygląda jako blondynka :)
Chciała namówić mnie na taka rozrywkę, ale ja to raczej naziemna jestem
No i koncert, koncert, koncert ...
Jeszcze
zaproszenie na kawę. W sobotę 5 czerwca o godzinie 11 w cukierni Tuttu Frutti naPlacu Kościuszki we Wrocławiu (naprzeciwko Renomy) spotykamy się na babskiej kawce i plotkach robótkowych i nie tylko.
Zapraszam wrocławianki i okolice. Poznajmy się.
2 komentarze:
Zazdroszczę Ci tego koncertu... ja już nie dałam rady :( Na szczęście widziałam już Budkę Suflera na żywo - byłam na ich koncercie kilka lat temu w Bystrzycy :)
http://anek73.blox.pl
Też lubię Budkę. I lekutko zazdraszczam :-)
Prześlij komentarz