wtorek, 28 lipca 2009

I żeby nie było...



Żeby nie było,że jak mam urlop to już kompletnie nic nie szyję...
To przykrywadło na fotel mojej Mamy, drugie ma już uszyty wierzch.

7 komentarzy:

Kankanka pisze...

Jakie to ładne Irenko! Sama szyłaś?

irenka pisze...

Wierzch tej jednej szyła Agata. Ja resztę.Drugą to chyba w całości sama uszyję. Tonie jest płótno,tylko jakieś sztuczne.

Kankanka pisze...

O, to może grzać w dupkę, ja jednak preferuję naturalne tkaniny. Ale ładne kolory są i bardzo ładnie wygląda.

irenka pisze...

Bardziej chodziło mi o wytrzymałość i niespieralność :).

Jo-hanah z Wrzosowej Polany pisze...

Fajne wdzianko!
A Skalne Miasto jest super. Jedno i drugie. No i nasze Błędne Skały i Szceliniec... Oj jak dawno tam nie byłam...
Pozdrawiam serdecznie

Anonimowy pisze...

Pokrowiec na fotel bardzo ładny. Mam kilka narzutek patchworkowych,fajna zabawa. A my się przecież znamy. Zapraszam http://nasza-klasa.pl/profile/365240 . Pozdrawiam iżycze miłego urlopu :-))) kasiuk2

irenka pisze...

Kasiuk - no rzeczywiście sie znamy, jaki ten świat mały :).