wtorek, 18 stycznia 2011

Wzorowa gospodyni

Tytuł nieco przewrotny, bowiem wzorową gospodynią nigdy nie byłam i pewnie nie będę.
Prace domowe robię metodą "nie chcem, ale muszem". Na szczęście jestem posiadaczką dorosłej córki, która mieszka jeszcze ze "starymi" i pracuje  na pół etatu, a godziny pracy sama sobie dobiera, jak jej pasuje.
Z wielką przyjemnością zrzuciłam na nią obowiązek prowadzenia domu. Niech się uczy, na przyszłość będzie jak znalazł :).
Ostatnio jednak, przebywając na planowanym L4 postanowiłam dziecko odciążyć.
Pranie nastawiłam - białe bluzeczki i świąteczny obrus. Obrus malowany... Po praniu cała farba w postaci czerwonych mikronowych kuleczek znalazła się na bluzeczkach. Po drugim praniu nie zeszło. Teraz muszę za pomocą rolki do odkłaczania wyczyścić wszystko (na szczęście da się). Do wiosny pewnie mi zejdzie.
Żeby nie było - to pierwsza wpadka praniowa, z reguły tylko gubię skarpetki - podejrzewam, że pralka je zjada...
W niedzielę na obiadek ziemniaczki z piekarnika. To moje popisowe danie - obrane i umyte ziemniaki wrzucam do miski, obsypuje przyprawami, najlepiej do ziemniaków, dodaję trochę oleju, mieszam, a potem wrzucam do żaroodpornego garnka i do piekarnika. Po ok. 30 minutach odkrywam i opiekają się jeszcze z 10 minut. Pychotka. Do tego schabowe z serem, albo nugetsy i palce lizać.

No, wzorowa gospodyni piecze też ciasto. Ja nie piekę. Ostatnio nawet murzynek, który zawsze wychodził popisowo, miał zakalec. I nie mogę zwalić na piekarnik, bo kilka dni wcześniej Aga piekła i wyszedł super :(.

 Ale fajnie jest nie chodzić do pracy. Jeszcze jutro, a potem powrót na koniec skontrum. Głupio mi, bo zostawiłam dziewczyny same z tą idiotyczną robotą, ale inaczej musiałabym, pojechać na szkolenie, trzydniowe, a wierzcie mi, nie mam motywacji, by szkolić się w zawodzie bibliotekarza.

Tutaj się mogę szkolić :). 

2 komentarze:

Kankanka pisze...

Irenko, gdyby bycie wzorem było tak pożądane to co druga siedziałaby na kursie o sprzątaniu, praniu i gotowaniu.
Nie zmieniaj się i idź koniecznie na ten kurs.

Myśli pisane pisze...

moja droga, MY JESTESMY WZOROWE - tylko każda na swój własny sposób ;-)))