środa, 31 marca 2010

Wyszywajmy kotki

Przeglądając stronę z darmowymi wzorkami trafiłam na kalendarz koci. Są tam zresztą dwa kalendarze, ale ten mam zamiar na początek wyszyć sobie.
Pomyślałam, że w towarzystwie raźniej się wyszywa. Nie chcę, żeby wysyłać i czekać, aż nam ktoś wyszyje, ale żeby każda wyszywała dla siebie. Na wzór choinki SAlowej.
Proponuję dwa koty na miesiąc, żeby na koniec roku mieć cały kalendarz.
Czy ktoś się do mnie przyłączy?
Na zalinkowanych stronach można ściągnąć za darmo wszystkie koty.
Są tam jeszcze setki fajnych wzorków.

Dla ułatwienia szukania podaje chomika. W folderze prywatne (hasło irenka) jest podfolder hafty wzory i tam podfolder kotki, a w nim kolejny podfolder retro .
Ponieważ folder prywatne zawiera dużo wzorów będzie dostępny pod tym hasłem przez tydzień.
Później proszę o majle, to prześlę wzorki pocztą.

7 komentarzy:

Ata pisze...

Irenko, ale na tej stronie jest tylko kwietniowy kot :-(
Albo ja nie umiem tam szukać.

irenka pisze...

Dodałam linka do chomika.

Aneladgam pisze...

O jaki oryginalny kot!
Ja niestety już się zgłosiłam do "Słowniczka torebek", tak że nie zdążę obu, ale gdybyś organizowała drugą edycję kole jesieni, to ja baaardzo chętnie! Moja estetyka to :)

Ata pisze...

Irenko - bardzo dziękuję! Ale jednak nie dam rady czasowo :-((
Dwa koty miesięcznie to sporo jednak.
Tym bardziej, że biorę udział w "staniczkowym" RR.

Ale te koty są superanckie! Może zorganizuj RR??
Myślałaś o tym? Może wtedy dałabym radę... Kurcze! Takie fajowe!

irenka pisze...

RR odpada, jak dla mnie. Ja chcę wyszyć koty tak, żebym miała komplet na koniec roku. RR jednak zobowiązuje do terminów. Głupio, kiedy ktoś musi czekać, bo ktoś nie zdążył, a to się zdarza.Ja sama nie mam żadnej gwarancji, że dam radę. Koty są małe i mało kolorów trzeba, dlatego chcę robić po dwa.
Przecież nie musisz robić w takim tempie, możesz po jednym, albo nawet jeden na dwa miesiące. :).

Ata pisze...

Kusisz, oj kusisz! Niczym Ewa Adama jabcokiem!;-PP

makneta pisze...

Fajne te kociaki, szkoda tylko, ż ja zawsze mam słomiany zapał.