poniedziałek, 13 lipca 2009

Festyn







SOBOTA
W ramach rozrywek urlopowych podjechałyśmy z Agatą do Przyłęku, gdzie mieszka jej chłopak, na festyn zorganizowany przez OSP. Tomek aktywnie działa w Straży, więc był na miejscu, chociaż na 22 szedł do pracy. Pooglądałyśmy zawody quadów, a po skończonej rywalizacji panowie dali czadu :). Ryk silników, fruwające błoto. Fajnie było.
Zdjęcia nie są zbyt dobrej jakości, bo robione telefonem, pod wieczór i pod światło.

Dowiedziałyśmy się także, że w Ząbkowicach jest Folk Fiest, więc pojechałyśmy zobaczyć, co w tym roku zaproponowali. Wcześniej nie rzuciły mi się w oczy żadne plakaty, więc byłam trochę zdziwiona.
Folk Fiesta to impreza z długoletnia tradycją. Kiedyś był to festiwal muzyki andyjskiej, przyjeżdżali artyści i fani z całego świata. Przez kilka dni miasto rozbrzmiewało muzyką od rana do rana, w każdym miejscu. Była cała wspaniała otoczka, występy rodzimych zespołów, stragany wcale nie badziewiaste, wystawy artystów z okolic. Stopniowo imprezę ograniczano, z typowo andyjskiej zrobiła się folk. Teraz nie jestem pewna, czy muzyka prezentowana na wyłącznie płatnych koncertach to jest folk.
No więc byłam ciekawa, co zaproponowano w tym roku. Objechałyśmy miasto, cisza. Planty zamkowe, gdzie miała się odbywać impreza, puste.
Z trudem znalazłyśmy plakat z programem. Na plakacie informacja, że impreza przeniesiona do ZOK-u.. Zdziwiło nas to, bo słońce świeciło i nawet się nie zapowiadało na deszcz. Więc z Fiesty zrezygnowałyśmy, bo w sali widowiskowej to już nie ma atmosfery festiwalu.
Potem dowiedziałyśmy się, że podczas rozstawiania sceny na zamku doszło do bitwy, bójki, w której wzięło udział ze 30 osób. Przyjechała Policja, rozgonili towarzystwo i poprosili inspektora nadzoru budowlanego o kontrolę.
Ten zakwestionował budowę sceny, kazał wszystko rozebrać i impreza powędrowała do domu kultury.
Jak to jest, że wszystkie miasta dookoła robią wspaniałe imprezy, nawet wioski organizuj festyny, a u nas nic? Miasto jest rozrywkową pustynią, dobrze, ż echociaż kino uruchomili, bo ostatnie dwa lata było nieczynne.

Brak komentarzy: